poniedziałek, 27 lutego 2012

Ciąg dalszy....

Kolejny koszyczek z masy solnej. Jajka nie są już takie plaskate ;).


I coś nowego - kot wąsaty!!!!!!!


Tylko mam problem ;(,suszę trzy godziny w piekarniku na 75 stopni i są nadal niedosuszone!!!!!!! Teraz leżą na grzejniku i dosuszają się. Może ktoś z większym doświadczeniem coś doradzi.

A na koniec postępy w haftowaniu...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz