Kolejny koszyczek z masy solnej. Jajka nie są już takie plaskate ;).
I coś nowego - kot wąsaty!!!!!!!
Tylko mam problem ;(,suszę trzy godziny w piekarniku na 75 stopni i są nadal niedosuszone!!!!!!! Teraz leżą na grzejniku i dosuszają się. Może ktoś z większym doświadczeniem coś doradzi.
A na koniec postępy w haftowaniu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz